Przeglądałam dzis zestaw moich włóczek. Kordonki, wełny, muliny.
Trochę ich się nazbierało przez ten czas odkąd zabrałam się za szydelkowanie i zabawy z drutami.
Każdy dzień to nowy pomysł nowe wyzwanie do zrealizowania i oczywiście nowe chęci do realizacji.
Każdego dnia znajduje kolejny ciekawy projekt który chciałabym zrealizować i przyznam się że chęć zamienia się w działanie.
Z racji tego że wybieram sobie akurat projekty które potrzebują dłuższego czasu o realizacji nastepny projekt będzie najdłuższym ale i najpiękniejszym moim dziełem.
Wykonam je w najbliższym czasie a dokładniej rzeczne jego realizację już na dniach kiedy go skończę.... zobaczmy. :)
Ale o tym w następnym poście. Teraz kilka zdjęć z tego co mam w domu.
środa, 31 stycznia 2018
Poczekalnia
sobota, 13 stycznia 2018
Mała czarna
Zagadkowa koronka w dniu dzisiejszym przemieni się w śliczną małą czarna.
Sukienka ta zrobiona zostala w ekspresowym tempie. Powiem że jest to zasługa dość dużych elementów. W oryginalnym wydaniu byly jeszcze większe ale przy zastosowaniu szydełko nr 1.75 efekt jak dla mnie jest zadowalający.
Robiłam ja w większości na oko ale powiem że materiał jest dość poddany i mozna ta sukienkę założyć na drobną jak i na lekką tęższą osoba.
Docelowo sukienka trafi w ręce seksownej 36 i mam tu na myśli rozmiar 36 :) ale ... moja 40 (też rozmiar) też spokojnie się w nią wcisnęła a i powiem że nawet dobrze na mnie leżała. Jak druga skóra. Dobrze wystarczy tego pisania.
Przedstawiam Państwu.... Małą Czarną :)
wtorek, 9 stycznia 2018
Bluzeczka prawie gotowa
Plan prawie zrealizowany.
Bluzeczka już gotowa chociaż zastanawiam się nad tym by zrobić rękawy.
Zamysł tego projektu jest taki by do tej bluzeczki doszyć suknie cięta z koła. Akurat tak się składa że mam w domu długą suknie w kolorze brzoskwiniowym tak więc muszę ja znaleźć i zanieść do krawcowej i ja skrócić.
Bluzeczka wyglada tak:
-
Tym razem zabrałam się za serwetę z okładki. Rozmiar: 48 cm średnicy. Szydełko: 1.25 Nic: Maxi żółta. I działamy. Małymi krokami. :)
-
Udało się. Kolejna metryczka gotowa. Tym razem szczęśliwym posiadaczem metryczki będzie mały Artur. Bobas ma już 4 miesiące ale taki prezent...
-
Będąc w Warszawie, przyjaciółka zaraziła mnie haftowaniem :) Gdy pokazała mi swoje prace stwierdziłam że to również coś dla mnie. Tak więc ...