Jesienne wieczory sprzyjają szydełkowaniu. Przynajmniej u mnie tak jest. Filiżanka dobrej herbaty, odpowiednie światło i można działać. Trzeba zadbać tylko o to by inni domownicy mieli zajęcie i można zająć się swoim ulubionym dzierganiem. I w taki oto sposób...
Obrus gotowy.
Robiłam go w każdej wolnej chwili a miałam ich niezmiernie mało, ale cóż ... jest gotowy.
Powstał z powiększenia wzoru na serwetę, a dokładniej z dorobienia analogicznie do wzoru kolejnych trzech okrążeń.
Mam nadzieję że już jutro ucieszy obdarowaną osobę.
Przyznam że już rozpoczęłam kolejny projekt. Tym razem będzie z czarnej koronki. Postaram się częściej zamieszczać zdjęcia z posuwających się prac szydełkowych.
Spokojnego wieczoru :)
Ja łapię za szydełko i działam :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz