A tak oto wygląda juz cala zrobioba i ciesząca nową właścicielke kosmetyczka :)
Zewnętrzną częsć uszylam ręcznie a poszewkę na maszynie która wpierw odmówiła posłuszenstwa a później szyła jak szalona.
środa, 31 października 2018
Kosmetyczka, efekt końcowy
poniedziałek, 29 października 2018
Kosmetyczka
Postanowilam zrobic cos innego. Szydelko oraz druty poszly w kąt a ja zabralam się za iglę i nitkę i zaczęłam szyć.
Pomysł zaczerpnięty z internetu. Materiały z zaprzyjaźnionej pasmanterii i do dzieła.
Szablon wyciełam z papieru bo od czegoś trzeba zaczać a później to już poszło.
I tak oto zaczeła powstawać kosmetyczka z recznie wyszywanym haftem.
A oto początki mojej pracy nad nia:
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Tym razem zabrałam się za serwetę z okładki. Rozmiar: 48 cm średnicy. Szydełko: 1.25 Nic: Maxi żółta. I działamy. Małymi krokami. :)
-
Udało się. Kolejna metryczka gotowa. Tym razem szczęśliwym posiadaczem metryczki będzie mały Artur. Bobas ma już 4 miesiące ale taki prezent...
-
Będąc w Warszawie, przyjaciółka zaraziła mnie haftowaniem :) Gdy pokazała mi swoje prace stwierdziłam że to również coś dla mnie. Tak więc ...