sobota, 15 grudnia 2018

Serwetka vel Parasolka

Już był w ogródku już witał się z gąską...
Serwetka prawie skończona ale gdy ją przymierzyłam do stelarza okazało się że jest za mała. I tak oto z dwóch szyszek już kończę trzecią i rozpoczynam czwartą i zastanawiam się czy i piątej nie trzeba będzie zrobć..
Chciałam ją skończyć na święta ale obawiam się że to mało realne marzenie.
Cóż dziergamy dalej...

Jednak okazało się że serwetka jest za mała.... robię dalej kolejne szyszki.  

poniedziałek, 3 grudnia 2018

Serwetka prawie juz skonczona

Serwetka prawie skończona. Pozostało mi do wyzonania jeszcze z kilka okrażeń. Już wiem ze ta serwetka będzie jednak podstawą do parasolki.
Stelarz czeka na rozbrojenie ze starego materiału i odzianie w nową tkaninę. Na chwile obecną zamieszczam zdjęcia nieskończonej jeszcze serwety ale z dnia na dzień widzę że ten projekt będzoe wtrótce zakończony i trzeba będzie wdrożyć kolejny projekt.
A oto kilka zdjęć obecnego stanu serwety.

niedziela, 18 listopada 2018

Czapki

Dziś u mnie padał śnieg. Niby nic... ale jest juz połowa listopada a temperatury u nas iście wiosenne.
A gdy śnieg sypie się z nieba to znaczy ze najwyższa pora zalożyć czapke na glowę. Oczywiście w szafie mam z 500 szali, szalików i takich tam a czapki ani jednej.
I to spowodowało ze nauczyłam sie dwóch nowych wzorow. Teraz zamieszcze pierwszy z nich a już wkrótce kolejna.

Oto dwie czapki które zrobiłam, a coś mi się wydaje że nie ostatnie.

środa, 31 października 2018

Kosmetyczka, efekt końcowy

A tak oto wygląda juz cala zrobioba i ciesząca nową właścicielke kosmetyczka :)
Zewnętrzną częsć uszylam ręcznie a poszewkę na maszynie która wpierw odmówiła posłuszenstwa a później szyła jak szalona.

poniedziałek, 29 października 2018

Kosmetyczka

Postanowilam zrobic cos innego. Szydelko oraz druty poszly w kąt a ja zabralam się za iglę i nitkę i zaczęłam szyć.
Pomysł zaczerpnięty z internetu. Materiały z zaprzyjaźnionej pasmanterii i do dzieła.
Szablon wyciełam z papieru bo od czegoś trzeba zaczać a później to już poszło.
I tak oto zaczeła powstawać kosmetyczka z recznie wyszywanym haftem.
A oto początki mojej pracy nad nia:

niedziela, 30 września 2018

Serwetka

Tym razem zabralam się za zrobienie bialej serwetki. Wzór ten juz raz robiłam ale w fioletowym kolorze i z tamtej serwetki powstala fioletowa parasolka.
Czasami warto wrocic do starych projektów by zrobić z nich coś nowego.
Szydełko: 1,75
Nici: Maxi biały kordonek.

czwartek, 30 sierpnia 2018

Sukienka vol 3

Z kazdym postem zbliżam się do ukończenia tego projektu. Na dzień dzisiejszy mam już skończoną dolną część sukienki a mianowicie najbardziej pracochłonną i czasochłonna spódnice.
Wzor piękny ale jak już wspomnialam czadochłonny.... ale wart poświecenia tego czasu jaki przeznaczyłam ma jej wykonanie. A oto i ona :)

piątek, 17 sierpnia 2018

Sukienka

Kolejny etap robienia sukienki. Tym razem powstaje ona z wzoru na serwetke który zamieszczam poniżej. Zobaczymy ile powtorzeń bede musiala wykonać by osiągnąć odpowiednią dlugość. Cóż czas pokaże.
Wzór niby prosty ale jednak czasochłonny. Pozostaje mi teraz znaleść odpowiedni wzór na górną część sukienki.

piątek, 27 lipca 2018

Sukienka w wymarzonym kolorze

Postanowiłam zabrać się za wykonanie letniej sukienki w pięknym malinowym kolorze.
Długo szukałam wzorów i szczerze mówiąc nie znalazłam odpowiedniego.
Postanowiłam rozpisać wzór sukienki którą znalazłam w Internecie.
Ale między czasie znalazłam dwa proste wzory i po ich połączeniu skonstruowalam dolna część sukienki. Górna część powstanie z wzoru na serwetkę. Cóż.... czasami trzeba improwizowac ;)

Bransoletkowy szał

Robiąc porządki w pudlach z niciami, włóczkami i drutami natknęłam się na spory zapas koralików.
Zrobiłam małe rozeznanie terenu, kupiłam Krosno i nauczyłam się nowego sposobu robienia bransoletek.
Z racji że przez ostatni rok szaleje na punkcie lowickich wzorów wykonałam dwie bransoletki w tym klimacie.
Przyznam że coraz bardziej podoba mi się ta wersja bransoletek. Można wykonać przecudne wzory i grafiki na małej przestrzeni.
Ładne, proste i ozdobne.
A oto moje dzieło:)

poniedziałek, 28 maja 2018

Sukienka

Rozpoczęłam dawno planowana sukienkę.
Tym razem sukienka będzie z mojego autorskiego projektu. Docelowo wzór u fason znalazłam w Internecie ale gdy zrobiłam jeden kwadrat okazało się że nijak ma się do wzoru podanego na stronie tak więc fason zostaje z Internetu a wzór będzie z książki z wzorami do szydelkowania po małej korekcie ostatnich 3 okrążeń.
I tak oto w pięknych warunkach przyrody siedząc sobie nad jeziorem wykonuje kolejne elementy sukienki.
Kolor jeden z moich ulubionych. Zabieram się do dzieła.
A Wam życzę spokojniej niedzieli :)

czwartek, 3 maja 2018

Krosno

Robiąc porządki znalazłam sporą ilość niewykorzystanych koralików. A że coś z nimi trzeba zrobic by tak smutno nie leżały postanowiłam zrobić kilka bransoletek na Krośnie. I w ten sposób zabrałam się za kolejny projekt. Zrobiłam jedna błękitna ale zabrakło m8 koralików tak więc zabrałam się za drugą. Teraz muszę kupić zapięcia i bransoletki mozna zakładać i nosić :)

sobota, 21 kwietnia 2018

Leniwe przedpołudnie

Czas szybko leci a kawa stygnie.
Tak mniej więcej wyglada moje szydełkowanie. Gdy tylko znajdę wolna chwilę zasiadam do kolejnej robótki i czas przestaje mieć znaczenie.
I tak jest również dzisiaj.
Poranek rozpoczęty kawa i szydełkiem.
Zastanawia mnie co robią moi znajomi. Pewnie jeszcze śpią w końcu jest sobota.
A u mnie już pranie zrobione kawa też a serwetka potrzebuje jeszcze zrobienia 5 okrążeń :)

niedziela, 8 kwietnia 2018

Serwetka na niedzielne popoludnie

Dawno nic nie publikowałam ponieważ nie miałam czasu ani sposobności by wziąść szydełko do ręki.
Ale dzień ów nastał i dzisiaj przewertowalam gazetki, kserowki i inne zbiory z wzorami serwetek i znalazłam coś co mnie zainteresowało.
Zaczynam szydełkowac kolejna serwetek. Co z nią się stanie w przyszłości jeszcze nie wiem.
Grunt by zająć czymś ręce...
Wzór dość prosty i robi się to szybko.
Szydełko drobniutkie bo aż nr. 1,00.
Nitka oczywiście biała Maxi.
Zobaczymy ile zrobie w tym tygodniu :)

niedziela, 25 lutego 2018

Szare ponczo

Rozpoczęłam kolejny projekt.
Mimo że prowadzę już dwa inne to jako odskocznie rozpoczęłam robienie szarego ponczo.
Projekt prosty i szybki do wykonania planuje skończyć na święta Wielkanocne. Będzie to prosty prostokąt z otworem na głowę oraz z brzegiem z prawych i lewych oczek robionych na drutach. Wykorzystałam w tym projekcie druty o nr 12 te same z których wykonałam czapkę i komin z poprzedniego posta. Wielkość tych drutów oraz nie za duża grubość włóczki daje mi luźny splot który dość solidnie się prezentuje. :)
A oto początek mojego najnowszego dzieła.

sobota, 17 lutego 2018

Wiosenny sweterek

Znalazłam w swoich zapasach wełnianą włóczke. Zaplanowałam zrobić z niej inny sweter ale w Internecie znalazłam ciekawy i prosty projekt który zamierzam robić w wolnej chwili.
Nawet gdybym zrobiła jeden lub dwa kwadraty dziennie to za miesiąc sweterek powinien być gotowy.
Wybrałam szydełko nr 4 ponieważ wydaje się ono być szydełkiem ktore da fajny efekt a nie zrobi za dużych dziur w sweterku. I tak dzis zrobiłam już jeden kwadrat a zaraz zamierzam zrobić kolejny :)

niedziela, 4 lutego 2018

Czapka i komin

Czapki i kominy to zimową porą standardowy zestaw do dziergania Tym razem trafiła w moje ręce włóczka o ciekawej fakturze i kolorystyce. Na zrobienie czapki zużyłam dwa motki wełny a na komin kolejne dwa. Druty nr. 12.
Zabawa na dwa dni i zestaw gotowy :)

piątek, 2 lutego 2018

Pled

Projekt ten wykonam w najblizszym czasie a dokładniej zaczne go realizować bo ilość elementów które go tworzą trochę przysparza mnie o ból głowy ale jest tak piękny że postanowiłam go wykonać.

Pled ten będzie zrobił moje łóżko. Rozmiarowo dopasuje go do swojego łóżka bo na zdjęciu rozmiar wydaje się na duży a w praktyce może być zupełnie  inaczej.
Zastanawia mnie tylko jakim numerem szydełka jest on wykonany.
Jeszcze dzis zabiorę się za rozpisanie podstawowego koła które znajduje się w centrum tego arcydzieła.


środa, 31 stycznia 2018

Poczekalnia

Przeglądałam dzis zestaw moich włóczek. Kordonki, wełny, muliny.
Trochę ich się nazbierało przez ten czas odkąd zabrałam się za szydelkowanie i zabawy z drutami.
Każdy dzień to nowy pomysł nowe wyzwanie do zrealizowania i oczywiście nowe chęci do realizacji.
Każdego dnia znajduje kolejny ciekawy projekt który chciałabym zrealizować i przyznam się że chęć zamienia się w działanie.
Z racji tego że wybieram sobie akurat projekty które potrzebują dłuższego czasu o realizacji nastepny projekt będzie najdłuższym ale i najpiękniejszym moim dziełem.
Wykonam je w najbliższym czasie a dokładniej rzeczne jego realizację już na dniach kiedy go skończę.... zobaczmy. :)
Ale o tym w następnym poście. Teraz kilka zdjęć z tego co mam w domu.

Metryczka dla Szymona

Kolejna metryczka gotowa. 😁